wtorek, 26 lipca 2016

Światowe Dni Młodzieży- jeden wielki skandal, czyli Grzanka masakruje prawa stronę.


Zjechali się i się cieszą , jak tak można
więcej na jacektaran.blogspot.com

… Tak masakruje a dokładnie prawa stronę jezdni, bo nie mam prawa jazdy i tak se idzie mi, poruszanie się wedle zasad ruchu ulicznego.
Nie sadziłem ze tydzień po powrocie ze najcudowniejszego koncertu czyli King Diamond , który miałem cud oglądać w Barcelonie napisze, to co zaraz napiszę.

Z powodów natury osobistej (napiszę o tym w blogu „Łamanie życia”) , wykonuję dość spore ilości kilometrów na trasie Nowa Huta – centrum , zwane przez nas Hutasów czasem miastem :)
. Moja codzienna trasa teraz przypomina teraz, poważny slalom bo jak się domyślasz czytelniku, zbliżają się wielkimi krokami, tysięcy pielgrzymów, Światowe Dni Młodzieży.
Szok i niedowierzanie – zamiast cierpiętników , słyszę piosenki i jest kolorowo.

Fejsbook już zasypały terabajty opinii, spekulacji, czy pseudo mądrości, na temat tej imprezy i to zarówno w jedną jak i w drugą stronę.
Ta mądrość może nie jakaś super, ale moja jest.
Pojechałem sobie , bo mam rower i nie waham się go użyć.
Najpiękniejsze miasto i jego, niestety starzejąca się córka Nowa Huta po prostu zaroiły się od kolorów , flag i młodych ludzi . W wypadku starego miasta taka urocza pląsawica to właściwie norma, ale moja ukochana dzielnica odmłodniała ze hohoho.
Jak to ktoś ładnie napisał młoda taka jak wtedy kiedy ja budowano.

Wykonując swoje slalomistyczne esiefesie po rynku, mijając kolumny młodzieży z flagami i proporcami , jakaś taka słabość mi się uaktywnia, iż wyobrażam sobie że tak właśnie wyglądała Normandia 2 dni po udanym desancie :)

Uśmiechnięci i zachwyceni miejscem.

Uaktywnił się też mój drugi hm nie wiem jak to nazwać ale polega to na tym ,
że kiedy tylko widzę służby mundurowe, mam nieodpartą ochotę zachowywać się podejrzanie, no co ja poradzę
Oczywiście mijając patrole słabość ta stała się na tyle silna, że ze skóry wychodzę żeby podejrzanym być i odniosłem pewien sukces, jeden z żandarmów, za mną krzykną
-eeeMałczyk , pozdrów Bubę :)
Takie krakoskie heheszki.
Właściwie wszystko to przypomina wielki festiwal muzyczny, tyle że na metal festach, po za inna muzyką jest też DUŻO PYSZNIUSIEGO JEDZENIA i to bardzo różnego
Na koniec mały smuteczko-wnerwik
Ja rozumiem że niektórzy przez prowokacje próbują zbić kapitał reklamowy,
Turbopatrol

ale wypuszczanie czegoś takiego na ulicę jest po prostu niesmaczne i robi obciach pięknemu miastu
Uwielbiam baby i gołe i ubrane , ale to co tu łazi to po prostu obciach i mam nadzieję że turyści ,pielgrzymi będą mieli inne wspomnienia niż widok
Czasem używam trochę szowinistycznego terminu Turbo prosiak a Ty wtedy czytelniku pytasz co to,
no właśnie to.
Szacuje że to jakieś TP pierwszej generacji, tylko o tym mnie wiedzą, bo na Insta mają po 100 lajków
A teraz się obraźcie i napiszcie że jak mi się to nie podaba to żebym ….. i tu jakąś inwencje poproszę :)
Co prawda na imprezy ŚDM się nie wybieram ale na rynek i owszem bo śliczniusio jest i mam nadzieję że inni też wrócą

Kraków i nowa Huta są teraz śliczne , a nawet Ci negujący imprezę przecież zyskują absolutnie skuteczne usprawiedliwienie spóźnienia się gdziekolwiek- bo przecież korki i ludzi najechao. :)
PS te nagłówki i podpisy to trochę takie trendy próbowałem :)
PS Pozdrawiam i dziękuję za lekturę , czekam na uwagi
PS Wkolejnym blogu " konferansjer pisany Grzanka, będzie zupełnie o czymś innym.

środa, 6 lipca 2016

Dzień dobry.
 1,2,3 próba bloga, czyli Grzanka jako konferansjer pisany.
Jakiś czas temu skończyłem 40 lat , niby nie jakiś specjalny wyczyn , ale jakoś mi się w życiu pozmieniało. O dziwo na lepiej , albo przynajmniej ja tak myślę.
Dlatego postanowiłem pisać bloga, to znaczy,  nie dlatego że mi lepiej , ale dlatego że jako 40- latek mam prawo zapominać, a blog zapamięta.
40-letnia świeża Grzanka
Fot. Andrzej Suszek

Poza tym jestem strasznym gadułą, więc wystarczy zmienić medium i będę pisułą :)
Okazja do pisania jest dopiero teraz , gdyż w wyniku działania kosiarzy trawy, siedzę w domu.
Otóż to, czasem będę dodawał spontaniczne filmiki , ale to nie ma być "Dzień Świra", ale raczej takie video obserwacje i zapytania


Jest jeszcze większy katalizator pisania.
Zaczęliśmy z zespołem Cremaster pracę nad nową epokową płytą!!!! To dziwne przeżycie
To jakby spotkał się Lech, Czech i Rus i jeszcze Ukrain i Argentyn - jeszcze nie wiem który z nas jest który.
Heheszki w trasie 
Jak widać koledzy mają predyspozycję żeby mnie docisnąć i tak będzie.
Zaczynam pisać blog i jednocześnie będziemy wrzucać zapis rozkmin które nas atakują w czasie pracy 
Wracam do życia , czekam na uwagi , a w kolejnym wpisie 
Blog- litania Grzanki  
Grzanka FAQ
 No i oczywiście kolejny Studioblog Cremaster 

A teraz , proszę :